Rick Riordan
Seria Percy Jackson I Bogowie Olimpijscy ~ część 1 ~
„Idź tam, gdzie prowadzi Cię serce, inaczej utracisz
wszystko”
Dzisiaj
opiszę pierwszą część serii, która zdobyła moje serce w prawie takim samym
stopniu, co Harry Potter. A u mnie to jest naprawdę duże wyróżnienie, bo ja
każdą książkę porównuję z tą serią. I znaczna część książek, czytanych przeze
mnie, nie jest nawet w połowie tak dobra jak ona. Myślałam nawet, że skoro
każdą książkę konfrontuje z książkami J.K.Rowling, to może oceniałabym literaturę
na tym blogu nie w skali od 1 do 10 gwiazdeczek tylko od 1 do 10 rowlingów? Nie
ma czegoś takiego, ale przecież może być.
Dzisiejsza
książka to dzieło Ricka Riordana i zasługuje ona sprawiedliwe 8,5 rowlingów!
Mowa tu oczywiście o „Złodziej Pioruna” – pierwszej części pięciotomowej serii „Percy
Jackson i Bogowie Olimpijscy”. No, więc do dzieła!
„Prawdziwy świat jest tam, gdzie są
potwory. Dopiero tam przekonujesz się, ile jesteś wart”
Kim jest Perseusz „Percy” Jackson?
Zwykłym chłopcem? Tylko w połowie. I teraz rodzi się pytanie: kim jest zatem w
tej drugiej połowie? Odpowiadając bardzo krótko, Percy jest herosem, czyli
półczłowiekiem, a pół bogiem. Jego ojcem jest Posejdon – król wszystkiego, co
znajduje się pod wodą, natomiast Zeus jest jego wujkiem, lecz ich znajomość nie
zaczęła się najlepiej. Według niego Percy’ego, jest złodziejem jego
najpotężniejszej broni, broni masowego rażenia, … pioruna piorunów. Czy Percy
zdoła odkryć, kto oszukał i okradł jego „wuja”? Dążenie do tej prawdy nie
będzie dla Percy’ego i jego przyjaciół łatwe, ponieważ mitologiczne potwory
mają niezwykły dar „wyczuwania” herosów, bardzo smacznych „kąsków”.
Tak jak pisałam wcześniej, książka
bardzo mi się spodobała i to pod wieloma względami. Nic nie jest w niej
przesadzone, ani niczego też w niej nie brakuje. Wątek miłosny – jest go
naprawdę mało, prawie wcale, ale rozwinie się on w późniejszych częściach. Ale
i tym „ciii”.
Ciekawe przygody? Tego jest naprawdę
dużo, może nawet w nadmiarze, ale w takim „pozytywnym nadmiarze”. Percy cały
czas spotyka potwory, zwroty akcji są szybkie i w sumie nie sposób przewidzieć,
co może wydarzyć się dalej. A najlepsze jest to, że Pecy’ego podczas walki nie
opuszcza poczucie humoru. I od czasu do czasu pojawiają się różne absurdalne
myśli naszego bohatera i przez tą „absurdalność” tych myśli, można się czasem
nieźle uśmiać. A śmiech to zdrowie! Bardzo fajnie, że Riordan o tym nie
zapomniał.
Ogólnie „Złodziej pioruna” jest to
książka dla wielbicieli fantastyki i książek przygodowych, dla ludzi
kochających nie tylko poważne, melancholijne historie i w sumie to chyba też
dla fanów Harry’ego Pottera. Książki są w jakimś tam stopniu, według mnie
podobne. Co prawda, „PJ” troszeczkę brakuje do „HP”, ale jest on naprawdę bardzo
dobry i jeśli czytał ktoś całą serię Rowling to niech teraz weźmie się za serię
Riordana i niech sam porówna. Nie będziecie żałować!
„-(...) A jak umarliście, co?
Szturchnąłem Grovera.
- Och - powiedział - No... utonęliśmy... w wannie.
-Cała trójka? - zapytał Charon.
Potaknęliśmy
-To musiała być duża wanna - (...)."
Szturchnąłem Grovera.
- Och - powiedział - No... utonęliśmy... w wannie.
-Cała trójka? - zapytał Charon.
Potaknęliśmy
-To musiała być duża wanna - (...)."
"Bardzo chciałbym móc powiedzieć, że w drodze na dół
nachodziły mnie głębokie przemyślenia i doznawałem nagłych objawień, że
pogodziłem się z własną śmiertelnością, śmiałem się śmierci w twarz itd.
A tak naprawdę to jak było? Naprawdę myślałem po prostu Aaaaaaaauuuuuuuaaaaaaa!"
A tak naprawdę to jak było? Naprawdę myślałem po prostu Aaaaaaaauuuuuuuaaaaaaa!"

Już tak dawno chciałam ją przeczytać. Właściwie zaraz po obejrzeniu filmu :) Uwielbiam fantastykę, więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te serie, zarówno ,,Bogowie olimpijscy'', jak i ,,Olimpijscy herosi''. Luke, Nico, Percy, awwww.... I oczywiście wujek Rick. :* Kocham te książki, choć ogólnie nie przepadam za komediami, a komizm odgrywa ważną część w tych powieściach. O.o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
~ cordragon.blogspot.com
Ja już niedługo się za Percy'iego zabieram! Sialalala! Po takim opisie, jaki zrobiłaś jeszcze bardziej chcę już zacząc :D
OdpowiedzUsuńMnie także zauroczyła ta seria :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci miłego dnia ihttp://slodycz-dnia-yaoi.blogspot.com/zapraszam do mnie na opowiadanie:
Twoja nowa skala - me gusta. Uwielbiam Percy'ego i uważam, że sprawiedliwe go oceniłaś dając mu 8,5 rowlingów. Piękna recenzja, moja polonistka by cię faworyzowała jeśli chociłaby o pisanie recenzji (a co ciekawe ona nie faworyzuje nikogo...). Masz mój szacunek.
OdpowiedzUsuń