Dorota Terakowska
,,Cierpienie należy do życia. Jeśli cierpisz, wciąż żyjesz,,
Pierwszą książką, którą tutaj opiszę będzie… lektura szkolna. Tak, właśnie tak – książka, do której przeczytania jesteś po prostu zmuszany/a. Ja wiem, że większość ludzi, gdy tylko usłyszy zwrot ,,lektura szkolna’’ to od razu się zniechęca i choćby wszyscy mu ją polecali on i tak nawet nie weźmie jej do ręki. Ale ja Was zmuszać do jej czytania nie będę i nawet nie chce tego robić, bo przecież każdy ma własne upodobania i to dotyczy się również książek. Ktoś czyta tylko kryminały, a ktoś inny tylko fantasty. Ja postaram się tylko zachęcić Was do tego, żeby, chociaż ją otworzyć, a to czy ją przeczytacie do końca czy nie to już zależy od Was.
No, więc tak: ,,Tam gdzie spadają anioły’’ Doroty Terakowskiej – jest to chyba jedyna lektura, którą zaliczam do mojej listy najlepszych przeczytanych książek. A więcej…spodobała mi się tak bardzo, że postanowiłam przeczytać także i inne książki tej autorki i okazały się one również genialne i takie hmm… mądre.
,,Tam gdzie spadają anioły’’ potwierdza istnienie aniołów. Mówi o tym, że każdy z nas, bez wyjątku, ma swojego anioła stróża, który go chroni. Okazuje się również, że człowiek ma naprawdę duży wpływ na innych ludzi. Książka bardzo ciekawa i można ją też troszeczkę podciągnąć pod charakter religijny. Pobudza do refleksji, ma w sobie bardzo dużo takich rad moralnych dla każdego: dla dzieci, dla młodzieży i dla dorosłych. Sprawia, że człowiek po jej przeczytaniu czuje się jakby doroślejszy, ale nie w sensie wiekowym tylko życiowym. To nie jest książka, którą się przeczyta i koniec – zaczynasz następną. To jest przede wszystkim książka, którą należy zrozumieć, bo jak tego zabraknie to nie znajdziesz w tej książce nic szczególnego. Książka jak książka, pomyślisz. A tak nie jest.
Ogólnie jest to książka nie łatwa, ale naprawdę warto ją przeczytać. Osobom, które preferują tylko kryminały, fantasty lub romanse pewnie średnio się spodoba, a może nawet wcale? Po tej książce na pewno nie będziesz leżał/a sobie wieczorem i zatapiał/a się w nierealistycznym świecie, wyobrażając sobie jak walczysz ze złem czy jak spotykasz miłość swojego życia w taki sam sposób jak główny bohater. Po tej książce będziesz po prostu dojrzalej zerkać na życie i na świat.
Gorąco polecam tę książkę, wszystkim, którzy są otwarci na wszelkiego rodzaju propozycje i nie trzymają się kurczowo tylko jednego rodzaju dzieł. Nie wiem czy Wam się spodoba. Może tak, może nie. Ale spróbujcie. To jest mój pierwszy post o konkretnej książce i sama nie wiem, dla czego wzięłam na początek taką refleksyjną książką. Na następny raz dodam coś, co można sobie miło poczytać, czasem się wzruszyć a czasem omal nie dostać zawału serca. Ale takie inteligentne książki też będę od czasu do czasu opisywać, bo i takie bywają ciekawe i zwyczajnie fajne i nie trzeba być geniuszem, żeby je przeczytać i zrozumieć.
"Człowiekowi zawsze się wydaje, że kiedyś było lepiej. To niekoniecznie prawda, bo nie umiemy docenić naszego dziś"
"Może tylko nam odchodzenie wydaje się straszne? Może bardziej cierpią ci, co zostają?"
"Tam gdzie spadają anioły"... rzadko czytam refleksyjne książki, nie uważam się również za człowieka inteligentnego, jednakże odkąd zaczęłam interesować się literaturą mój umysł otworzył sie czego nigdy nie pożałuje. Myślę iż byłabym w stanie w pełni docenić tą lekturę, jestem otwarta co czyni mnie również dość niestabilną, ta książka na pewno za niedługo trafi do mojej biblioteczki. Recenzja lub dokładniej mówiąc subtelny i kretywny opis który napisałaś osobiście bardzo przypadł mi do gustu, zaciekawił ale też inteligentnie wzbudził we mnie ochotę dostania w ręce lektury szkolnej (właściwie to czytam prawie wszystkie lektury ale to szczegół). Gratulacje oraz weny!
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Tak jak pisałam, ''Tam gdzie spadają anioły'' jest jedną z najlepszych lektur, z jakich czytałam ( a również czytam wszystkie) i z tej książki zdecydowanie można się wiele nauczyć - nie mam tu namyśli wzorów matematycznych czy czegoś w tym stylu. Po tej książce po prostu spostrzegasz całe swoje życie bardziej realnie i odpowiedzialniej. Mam nadzieje, że Ci się spodoba :) I jeśli na serio tak będzie to polecam Ci też jej inne książki, które tak samo zamierzam tutaj opisać :)
UsuńU Ciebie naprawdę to jest lektura? Zaskoczyłaś mnie tym faktem, u mnie w szkole coś takiego było by co najmniej dziwne.. Kiedyś już czytałam tę książkę i również mogę polecić innym. Tak samo jak "W krainie kota" tej samej autork. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i mam nadzieję, że wstawisz tu swoje opowiadanie ;)
O tak :) U mnie w szkole jest to lektura :) I chyba jedyna przyzwoita lektura (może oprócz Małego Księcia), bo na przykład Krzyżacy to był żywy koszmar :)
OdpowiedzUsuń"W krainie kota" jeszcze nie czytałam, ale dzięki tobie mam to na celowniku :) A jeśli chodzi o moją książkę to wstawię jak tylko dopiszę jeszcze z min 2 rozdziały, żeby potem wstawiać tak mniej więcej regularnie ;)
Och, chciałabym mieć takie lektury szkolne. :c
OdpowiedzUsuńZdradzę Ci, że chociaż z wiarą jest u mnie kiepsko, to bardzo mnie zaciekawiłaś i powiem szczerze, że od razu nabrałam ochoty na przeczytanie tejże książki. Kto wie, może nawet zmienię swoje nastawienie do sfer wyższych? :D
Blog zapowiada się ciekawie, życzę Ci weny i czekam na kolejne, coraz to lepsze recenzje. Ściskam mocno!
Też mam nadzieję, że Ci się spodoba. Ale ta książka nie należy do 'najłatwiejszych' i wszystko zależy od gustu :) Ja jestem otwarta na różne gatunki, więc nie miałam z tą książką problemu. Dziękuje bardzo i tobie też życzę dużo inspiracji, ale z tego co czytałam to powoli kończysz bloga :) Szkoda, ale mam nadzieję, że zaczniesz kolejnego z następną ciekawą historią :)
UsuńMówiąc szczerzę, miałam co do tej książki duże nadzieje,ale niestety nie za bardzo mi się podobała...Niby wszystko pięknie-ładnie,a jednak czegoś mi zabrakło...
OdpowiedzUsuńhttp://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/
Wszystko zależy od gustu :) Ja lubię od czasu do czasu przeczytać coś takiego bardziej 'filozoficznego' i ta książka akurat mi się spodobała.
UsuńAle w sumie: książka nie jest łatwa i muszę się przyznać, że miałam z może dwie trudności podczas jej czytania :) A blog bardzo fajny :)