Select Language

23 marca 2015

Oskar i pani Róża

Éric – Emmanuel Schmitt


Tylko Bóg ma prawo mnie budzić

Za dokładnie dwanaście dni będę siedziała w autokarze i wracała ze szkołą z dwudniowej wycieczki. Niby tylko dwanaście dni, niecałe dwa tygodnie, a tak dużo może się zmienić. Wystarczy jedno wydarzenie, a wszystko momentalnie się zmienia. Dzisiaj przybliżę Wam historię pewnego chłopczyka, którego życie miało się skończyć waśnie za te „tylko dwanaście dni”.

Mowa tutaj oczywiście o książce Érica - Emmanuela Schmitta pod tytułem „Oskar i pani Róża”, która zdobyła całe moje serce, choć ma zaledwie 70 stron. Opowiada ona o dzieciństwie. Opowiada ona o życiu, które powoli wygasa. Opowiada ona o śmierci i to jednej z tych najbardziej wstrząsających, bo o śmierci dziecka.

Dziesięcioletni Oskar potajemnie dowiaduje się, że nic nie jest w stanie go wyleczyć i, że prawdopodobnie jego życie niedługo dobiegnie kresu. Nie rozumie swoich rodziców, którzy za wszelką cenę chcą utrzymać tą wiadomość w tajemnicy przed nim. Nie może pojąć, dlaczego, każdy unika rozmów na temat śmierci. Jedyną osobą, która się tego nie boi jest ciocia Róża, była zapaśniczka. To właśnie ona przekonuje Oscara, że warto jest rozmawiać z Bogiem, bo on zawsze nas wysłucha.

Oskar i pani Róża” jest to książka napisana prostym i łatwym dla dzieci stylem, a mimo to ukryte są w niej ogromne i piękne przemyślenia dotycząca życie i śmierci. Czytając tą książkę, Schmitt cichaczem zmusza nas do refleksji, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Za to należy się mu ogromny plus!

A co mnie w tej książce uwiodło? Właściwie wszystko. Podoba mi się to, jak Éric – Emmanuel Schmitt ukazał dzieciństwo. Wszystko wydaje się być takie nieskomplikowane – dzieci nie mają problemu z wyrażaniem swoich uczuć. Podoba mi się to, że można z tej książki dużo wnieś do życia oraz to, iż ukazuje nam, że nie mamy powodów, żeby bać się mówić o śmierci. Każdy kiedyś umrze. A ta perspektywa będzie nas bardziej przerażać, jeśli nie będziemy wiedzieć, z czym mamy dokładnie do czynienia.

Polecam tę książkę wszystkim: starym i młodym, kobiecie i mężczyźnie. Ona jest po prostu genialna – nic dodać, nic ująć.


Jutro, Panie Boże, jest Boże Narodzenie. Nigdy nie kojarzyłem, że to Twoje urodziny. Spraw, żebym pogodził się z Peggy, bo nie wiem, czy to z tego powodu, ale jestem dziś wieczór bardzo smutny i w ogóle nic mi się nie chce.
Do jutra, całusy, Oskar.
PS: Teraz, kiedy już jesteśmy kumplami, co chcesz dostać ode mnie na urodziny?”


9 komentarzy:

  1. Czytałam fragment Oskara. Miałam to w książce od polskiego. Ten fragment tak mnie wzruszył,że wiedziałam,że nie dam rady więcej przeczytac. Kiedyś na pewno wezmę tą książkę. Z tego co opisujesz jest świetna. Ja też tak czuję.
    I bardzo podoba mi się,jak używasz odpowiednich cytatów ♥
    Pozdrawiam,dużo książek życzę ~Gucha ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam fragment w podręczniku i tak naprawdę to sprawiło, że "odkryłam" tę książkę. Oo..tak - przeczytaj! Co prawda możne ją nazwać "książeczką", ale mimo swoich niewielkich rozmiarów jest po prostu taka piękna i genialna :) A i dziękuje :) Również dużo, DUŻO książek :) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Mimo, że jest to nasza lektura szkolna w trzeciej klasie, to chyba przeczytam tę pozycję przed omawianiem z własnej woli! Ostatnio ciekawi mnie taka trudniejsza tematyka :)
    Zapraszam, Shelf of Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodoba Ci się :) Pewnie skończysz ją w jeden wieczór, bo jest króciutka, ale bardzo fajna. To znaczy: może, aż taka trudna nie jest, bo jest napisana łatwym, pięknym style :) Ale można się z niej nauczyć o wiele więcej niż z niejednej 'mądrej lektury szkolnej'. No i pobudza do refleksji :)) A teraz wpadam do ciebie :)

      Usuń
  3. To jest moja ukochana oraz najkrótsza książka !
    Pamiętam, że gdy skończyłam ją czytać była zachwycona losami małego bohatera. Chociaż zakończenie mi się nie podobało, to tak nie powinno być! Takie małe i cudowne dziecko powinno żyć !

    Pozdrawiam:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie życie... Ci , którzy chcą żyć - umierają, a Ci którzy nie chcą - żyją :)
      Najbardziej szkoda właśnie takich małych dzieci :) Pozdrawiam.

      Usuń
  4. uwielbiam tą książkę. :)
    przekonały się nawet do niej moi znajomi, którzy w ogóle nie czytają, a to chyba coś oznacza :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością :) Ta książka spodobała się nawet największym zwolennikom 'nieczytania' :) Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Miałam tą książkę na lekturę bardzo mi się spodobała:)
    Zapraszam do mnie http://czasdlaksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń